„I Was Made For Lovin’ You” promuje film „Kaskader”. YUNGBLUD zaprezentował swoje unikatowe podejście do klasycznej piosenki KISS. Jego cover „I Was Made For Lovin’ You” promuje film „Kaskader”. Piosenka będzie dostępna także na płycie ze ścieżką dźwiękową. Premierę „The Fall Guy Original Motion Picture Soundtrack” zaplanowano na 3 maja. Tego samego dnia film trafi na ekrany polskich kin.
„I Was Made For Lovin’ You” pojawiło się w sieci niedługo po ogłoszeniu pierwszej edycji BLUDFESTU – organizowanego przez YUNGBLUDA festiwalu, który odbędzie się w niedzielę 11 sierpnia w brytyjskim Milton Keynes Bowl. Artysta zaprosił do udziału w imprezie grono znakomitych gości. Na BLUDFEŚCIE pojawią się m.in. nominowany do Grammy Lil Yachty, który ma na koncie współpracę z gospodarzem w kawałku „When We Die (Can We Still Get High?)”, doceniony brytyjski duet rockowy Soft Play, legendarna punkowa kapela The Damned oraz wschodzące gwiazdy – Nessa Barrett, Lola Young i Jazmin Bean.
Oprócz gwiazdorskiego line-upu YUNGBLUD szykuje szereg aktywności, które pozwolą fanom połączyć się i stworzyć zwartą społeczność. Jedną z inicjatyw jest „Make A Friend” – przestrzeń, w której fani będą mogli zawierać nowe znajomości. Na terenie festiwalu staną ponadto bezpłatne fotobudki, pojawi się również wystawa poświęcona YUNGBLUDOWI i jego karierze. Inicjator wydarzenia podkreśla, że festiwal będzie bezpiecznym miejscem, w którym fani będą mogli rozwijać swoją kreatywność. Szczegóły imprezy i bilety znajdują się na bludfest.com.
O filmie „Kaskader”:
Jest kaskaderem i jak każdy przedstawiciel tego zawodu, bywa wysadzany w powietrze, postrzelony, rozbija się, wyrzucają go przez okna i zrzucają z dużej wysokości, a to wszystko dla naszej rozrywki. Teraz, świeżo po wypadku, który prawie zakończył jego karierę, ten bohater z klasy robotniczej musi odnaleźć zaginioną gwiazdę filmową, rozwikłać zagadkę kryminalną i spróbować odzyskać miłość swojego życia, a przy tym nadal wykonywać codzienną pracę. Czy to ma prawo się udać?
Reżyserem filmu jest David Leitch, były kaskader, który ma już na koncie kilka blockbusterów – „Bullet Train”, drugą część „Deadpoola”, „Atomic Blond” czy „Szybkich i wściekłych: Hobbsa i Shawa”. Leitch ma na koncie także sukcesy producenckie. Odpowiadał za takie filmy jak „John Wick”, „Nikt” czy „Dzika noc”. Z racji na przeszłość zawodową „Kaskader” jest najbardziej osobistym filmem w jego dotychczasowej karierze. Ten przezabawny, trzymający w napięciu thriller jest listem miłosnym do kina akcji i jego twórców.
W rolę Colta Seaversa, głównego bohatera filmu, wcielił się Ryan Gosling („Barbie”, „La La Land”, „Drive”). Jego postać jest zaprawionym w bojach kaskaderem, który niedawno odszedł z branży, by skupić się na zdrowiu fizycznym i psychicznym. Seavers wraca jednak do gry, by odszukać zaginioną gwiazdę wysokobudżetowego filmu, który reżyseruje jego była dziewczyna, grana przez Emily Blunt („Oppenheimer”, „Ciche miejsce”) Jody Moreno.
Podczas gdy bezwzględna producentka filmu (zdobywczyni nagrody Emmy Hannah Waddingham, „Ted Lasso”) stara się utrzymać zniknięcie gwiazdy Toma Rydera (zdobywca Złotego Globu Aaron Taylor-Johnson, „Bullet Train”) w tajemnicy przed studiem i mediami, Colt wykonuje najbardziej ekwilibrystyczne akrobacje filmowe, próbując (z ograniczonym powodzeniem) wrócić do łask Jody. Sprawa zniknięcia gwiazdora z czasem robi się coraz bardziej zawiła, a Colt zostaje uwikłany w złowrogi, kryminalny spisek.
Film bazuje na popularnym w latach 80. serialu telewizyjnym pod tym samym tytułem.